Rozpoczęcie wakacji z Klubem Mam to kolejna otwarta akcja, którą udało się przeprowadzić.
Co prawda nieco wymknęła się spod kontroli (ilość osób przybyłych) jednak
dopiero uczymy się sztuki organizacji, a więc za każdym kolejnym razem
obiecujemy solenna poprawę i naukę na błędach.
Udało
się pomalować buźki dzieciom przybyłym do Parku Krasnala, a jak widać na
zdjęciach kolejka do malowania była OLBRZYMIA i nie malała ani na chwilę.
Początkowo malować miała nasza klubowa mama Magda (to był jej debiut w malowaniu,
więc za wszystkie niedociągnięcia przeprasza) w oczekiwaniu na BańkoUlę, czyli
atrakcję właściwą. Druga mama- Basia, pomogła w rozdawaniu balonów. Ilość
dzieci chętnych na darmowe malowanie buziek ciągle rosła i na szczęście do
pomocy Magdzie ryszyła nasza debiutująca w Klubie Mama a zarazem sponsor tego
eventu-Kasia. Uffff, dzięki temu udało się nieco rozładować kolejkę. Nasze mamy
na kolanach i kuckach dzielnie malowały ponad godzinę bez chwili wytchnienia!
Dzieci najchętniej chciały mieć namalowane motylki wszelakie, Hello Kitty,
kotki, tygryski, pieski, batmany i spidermany… nasze „artystki” miały nie lada
wyzwanie. Jednak poradziły sobie na piątkę z plusem, którą wystawiały dzieci
odchodzące pomalowane i uśmiechnięte od ucha do ucha.
BańkoUla,
po niewielkich kłopotach na drodze, dotarła z 30 minutowym opóźnieniem i jednym
ruchem ręki zgarnęła całe przybyłe towarzystwo na zieloną trawkę. Tu
przyłączyły się do nas inne dzieci, które aktualnie świętowały swoje okazje w
Parku Krasnala, a także przechodnie. Myślę, że ilość osób, która zgromadziła
się wokoło naszej szalonej BańkoUli przekroczyła 150. Więc było nas sporo a
zapanowanie nad takim tłumem jest bardzo trudne. Na pomoc BańkoUli ruszyła
wezwana klubowa mama Magda ale to niewiele pomogło. Niestety nie udało się
zrealizować zaplanowanego Projektu Bańki Mydlane ale pokaz i tak wyszedł
piękny. Dzieci były zachwycone i z radością dotykały baniek, które od razu
pękały. A przecież o tą zabawę i uśmiechy naszych pociech tu chodziło.
Jeszcze
raz bardzo dziękujemy naszemu sponsorowi, STUDIO URODY KAJKA Katarzyna
Szurpicka-Prałat, jak zwykle nie zawiodła i zafundowała nam i naszym
dzieciaczkom wielką radość.
Drobna
uwaga do przybyłych na pokaz rodziców- Kochani, zwracajcie uwagę na Wasze
dzieci, pilnujcie ich tak, aby nikt inny nie musiał za Was tego robić.
MB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz